sobota, 5 listopada 2016

Halloween i przygnębienie

Witam serdecznie. Zwykle pod koniec października dopada mnie przygnębienie bo słońca prawie nie ma i jest tak ponuro ale w tym roku dopadło mnie dopiero teraz, na początku listopada. Fakt, że jestem przeziębiona nie poprawia mojego samopoczucia ani trochę. Wręcz je pogarsza. Na poprawienie humoru urządziłam sobie mini sesje lalkową. :)

















Do następnego wpisu :)

16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki. :D sama ją zrobiłam( z małą pomocą mamy) ;)

      Usuń
  2. Szczególnie zdjęcia ze świecącą dynią mnie zachwycają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wszystkich dynia świeci tylko nie na wszystkich to widać bo jest flesz :(

      Usuń
  3. mini kostek z głową w ręku wymiata!
    poproszę o zapakowanie Go na nasze
    któreś spotkanko do Arkadii :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest, generale! ;) był kiedyś częścią breloczka ale jest tak uroczy że go zostawiłam gdy breloczek się rozpadł.

      Usuń
  4. Swietna dynia i cudne Monsterki <3 Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też kiedyś robiłyśmy takie piękne dynie, aż się łezka w oku kręci, że te czasy nie będą miały już swojej kontynuacji...

    Szara jesień, przerodziła się już dawno w trochę śnieżną, trochę mroźną, trochę słoneczną zimę. Czas wyjść z przygnębienia ;-)

    OdpowiedzUsuń